Corocznie maj jest miesiącem matur, a kiedy tylko ten gorący okres przeminie, następuje niecierpliwe oczekiwanie na wyniki. W momencie, kiedy absolwenci szkół średnich mają je już w ręce, mogą zadecydować, co dalej robić ze swoim życiem. Zaczyna się gorączkowe wertowanie informatorów oraz zastanawianie się, jakie studia będą przyszłościowe i przyniosą nie tylko tytuł magistra, ale w dalszej perspektywie także satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę.

Kandydaci na studia mają świadomość tego, jak wygląda obecna sytuacja na rynku pracy, a wiadomo, że do kolorowych ona nie należy. Stopa bezrobocia stale rośnie, a dostanie dobrej posady niemalże graniczy z cudem. Odpowiednie wykształcenie jest więc główną kartą przetargową, aby po ukończeniu studiów móc zacząć funkcjonować w danej branży. Dlatego też dla maturzystów szczególnie atrakcyjne wydają się te uczelnie, które oferują kształcenie w kierunkach umożliwiających późniejsze znalezienie pracy. Studia nie są więc wyborem emocjonalnym, ale bardzo racjonalnym. Owszem liczą się pasje i zainteresowania, ale nie bez znaczenia okazuje się także konkretna oferta programowa, która jest powiązania w łatwością zatrudnienia w danym sektorze. Jeśli mowa o tym, co oferuje współczesny rynek edukacyjny kandydatom na studia, to można śmiało stwierdzić, że całkiem sporo.

Wzmożona konkurencja przyczyniła się do tego, że uczelnie muszą zabiegać o studentów, a to jest możliwe tylko wtedy, kiedy posiadają atrakcyjną z punktu widzenia maturzystów ofertę. Jednak taka prawda, że do tego, aby w tych ofertach móc przebierać, potrzebna jest naprawdę dobrze zdana matura. Zatem każdy tegoroczny absolwent szkoły średniej powinien teraz skupić się na powtórkach materiału, aby maj był miesiącem radosnym, a nie pełnym trosk i niepokojów o dalszą przyszłość. Egzamin co prawda w późniejszym okresie można powtarzać w celu poprawienia wyników, ale po co narażać się na dodatkowe stresy i tracić niepotrzebnie rok czasu. Warto to zrobić raz, a dobrze i w październiku dołączyć do grona studiujących.